Apple on Apple, fot. loricaman78 (Flickr) |
Smaczne jabłucho, nieprzyjemne kocisko, gimnazjalne dzieciary - zgrubienia (i zdrobnienia) to bardzo ciekawy rozdział w temacie środków stylistycznych. Blisko mu do rozdziału neologizmów, czyli wszystkich tych słów, które każdy z nas (jak artysta) może sobie dla własnych potrzeb w polszczyźnie utworzyć.
Zrobili tak właśnie ludzie z pewnego - bez nazwisk - banku i przesłali mi do niego mailem zaproszenie:
Przeczytałam temat i... nie wiedziałam, co mam o tym myśleć. Bonusisko? Nawet w googlach to słowo nie funkcjonuje inaczej jak nazwa własna (profil u chomika).
W takim razie - do słownika! Bonusisko (jak boisko) i jeszcze jedno zgrubienie, bardzo fajne, które w zeszłym tygodniu znalazłam wśród "Różowych tabletek na uspokojenie" Krystyny Jandy:
One rymują się... z demonami. ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz