Sprawa wydaje się prosta: wiele rzeczy lubię, wielu... już nie. A więc lubiłam.
Czas przeszły od lubić nigdy nie wydawał mi się skomplikowany. Do czasu. Któregoś razu usłyszałam formę z "a" w środku i to... trzy razy powtórzoną. *Lubiałeś? *Lubiałaś?
A skąd to "a" niby miałoby się wziąć? Od *lubiać?!?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz