Dawno temu, kiedy zaczynałam się uczyć francuskiego, odkryłam, że światy językowe różnią się o wiele bardziej, niż mogłabym przypuszczać.
Na drugiej lekcji dostałam listę słówek do opanowania razem... z rodzajnikami. ? W języku polskim nie ma takich zwierząt - nasze wyrazy rodzaje mają w siebie "wpisane". Słyszmy łóżko i wiemy: nijaki. Pada historia - wiemy: żeński. No i... my rodzaje mamy trzy. We francuskim są tylko dwa.
Nastąpił więc w moim umyśle żmudny proces dzielenia polskich rzeczowników nijakich na francuskie męskie i żeńskie. Słońce - męskie (un soleil). Zdjęcie - też męskie (un photo) i tak dalej...
Może i podział na dwa rodzaje jest prosty (łatwy/ logiczny), a nazwa nijaki trochę smutna, sądzę jednak, że do opanowania dla tych, dla których język polski jest ojczysty, bez problemu.
Schody zaczynają się dopiero wtedy, kiedy rozmawiamy o rzeczach w liczbie mnogiej, dotyczących przeszłości...
W czasie przeszłym kobiety pozostają kobietami, dzieci dziećmi, a mężczyźni - mężczyznami. 'Zmienia się' natomiast ich mnogi, gramatyczny rodzaj! Bo ze względu na sposób odmieniania rzeczowników i łączenia się ich z innymi wyrazami, wyróżnia się już rodzaje (gramatyczne) tylko dwa: męskoosobowy i niemęskoosobowy.
To prawie jak we francuskim.
Ten pierwszy rodzaj mają wyrazy, które nazywają męskie osoby i łączą się z zaimkiem w formie ci (ci mężczyźni, ci panowie, ci wrogowie, ci poeci).
Pozostałe nazwy rzeczy są rodzaju niemęskoosobowego - łączą się z zaimkiem w formie te (te kobiety, te dzieci, te ptaki i te słonie).
Osobny nawias należy się jednak chłopakom i chamom. Wiadomo, że w liczbie pojedynczej to wyrazy rodzaju męskiego. Ale w liczbie mnogiej... przestają być męskimi osobami. I chłopaki, i chamy łączą się bowiem z zaimkiem w formie te (te chamy i te chłopaki), mają więc rodzaj niemęskoosobowy. I tak jak dziewczyny się zakochały, tak się zakochały chłopaki.
A to zupełnie inaczej niż w telewizorze, w którym, jak przyuważyłam ostatnio, *chłopaki się zakochali. Tym, co nie potrafią nauczyć się podziału rzeczowników na dwa rodzaje w liczbie mnogiej, polecam używanie formy chłopcy. Tak, ci się zakochali.
Cała ta rodzajowa historia jest efektem tego, że mamy w polszczyźnie jeszcze... rodzaje dwa: naturalny i gramatyczny. Naturalny - związany z płcią i gramatyczny - związany z budową wyrazu, jego końcówką i odmianą. Poeta wygląda jak kobieta, ale jest rodzaju męskiego.
Językoznawcy przypominają, że po prawdzie winno się wymieniać pięć rodzajów rzeczowników w liczbie pojedynczej:
Na drugiej lekcji dostałam listę słówek do opanowania razem... z rodzajnikami. ? W języku polskim nie ma takich zwierząt - nasze wyrazy rodzaje mają w siebie "wpisane". Słyszmy łóżko i wiemy: nijaki. Pada historia - wiemy: żeński. No i... my rodzaje mamy trzy. We francuskim są tylko dwa.
Nastąpił więc w moim umyśle żmudny proces dzielenia polskich rzeczowników nijakich na francuskie męskie i żeńskie. Słońce - męskie (un soleil). Zdjęcie - też męskie (un photo) i tak dalej...
Może i podział na dwa rodzaje jest prosty (łatwy/ logiczny), a nazwa nijaki trochę smutna, sądzę jednak, że do opanowania dla tych, dla których język polski jest ojczysty, bez problemu.
Schody zaczynają się dopiero wtedy, kiedy rozmawiamy o rzeczach w liczbie mnogiej, dotyczących przeszłości...
W czasie przeszłym kobiety pozostają kobietami, dzieci dziećmi, a mężczyźni - mężczyznami. 'Zmienia się' natomiast ich mnogi, gramatyczny rodzaj! Bo ze względu na sposób odmieniania rzeczowników i łączenia się ich z innymi wyrazami, wyróżnia się już rodzaje (gramatyczne) tylko dwa: męskoosobowy i niemęskoosobowy.
To prawie jak we francuskim.
Ten pierwszy rodzaj mają wyrazy, które nazywają męskie osoby i łączą się z zaimkiem w formie ci (ci mężczyźni, ci panowie, ci wrogowie, ci poeci).
Pozostałe nazwy rzeczy są rodzaju niemęskoosobowego - łączą się z zaimkiem w formie te (te kobiety, te dzieci, te ptaki i te słonie).
Osobny nawias należy się jednak chłopakom i chamom. Wiadomo, że w liczbie pojedynczej to wyrazy rodzaju męskiego. Ale w liczbie mnogiej... przestają być męskimi osobami. I chłopaki, i chamy łączą się bowiem z zaimkiem w formie te (te chamy i te chłopaki), mają więc rodzaj niemęskoosobowy. I tak jak dziewczyny się zakochały, tak się zakochały chłopaki.
A to zupełnie inaczej niż w telewizorze, w którym, jak przyuważyłam ostatnio, *chłopaki się zakochali. Tym, co nie potrafią nauczyć się podziału rzeczowników na dwa rodzaje w liczbie mnogiej, polecam używanie formy chłopcy. Tak, ci się zakochali.
Cała ta rodzajowa historia jest efektem tego, że mamy w polszczyźnie jeszcze... rodzaje dwa: naturalny i gramatyczny. Naturalny - związany z płcią i gramatyczny - związany z budową wyrazu, jego końcówką i odmianą. Poeta wygląda jak kobieta, ale jest rodzaju męskiego.
Językoznawcy przypominają, że po prawdzie winno się wymieniać pięć rodzajów rzeczowników w liczbie pojedynczej:
- męskoosobowy (ojciec),A co w takim przypadku powinniśmy zrobić z trupem? Do męskoosobowego czy męskonieżywotnego go?
- męskożywotny lub męskozwierzęcy (słoń),
- męskonieżywotny (dom),
- żeński (panna),
- i nijaki (zdjęcie).
na zdjęciach: Most Zakochanych na Ostrowie Tumskim, Wrocław
źródło: Memory Art
źródło: Memory Art
2 komentarze:
Męskodamskonieżywotny. Bo trupem może być i kobieta i mężczyzna. Zwierząt się to nie dotyczy bo o nich mówi się padlina:D
Może też być w tej samej kategorii co "mięso" :)
Prześlij komentarz