W słowie polactwo zakochałam się od pierwszego wejrzenia.
Książki Ziemkiewicza nie miałam jeszcze w rękach, nie będę więc dyskutować z jego definicjami. Podoba mi się jednak w tym tytule pejoratywny smaczek, który najlepiej brzmi, kiedy zestawić polactwo z polskością.
Do tej dwójki dodałabym jeszcze Poland - ale odmieniony przez przypadki; także negatywny. Często zdarza mi się mówić o różnych rzeczach, co to się dzieją "u nas, w Polandzie"... W ustach kogoś, kto jest teraz za granicami, słowo to byłoby pewnie profanacją.
Tyle Ziemkiewicz. Gretkowska za to zwróciła moją uwagę dialogiem.
Główny bohater jej powieści, Miłosz, w młodym wieku emigruje do Szwecji, a poznawszy Karin, zostaje i zakłada z nią rodzinę. Po czterdziestce i rozwodzie znajduje na naszej-klasie kolegę, z którym umawia się blisko dawnej szkoły, już w Polsce.
Oba te nowe słowa dodaję do listy wszystkich moich pisarskich inspiracji, znajdujących się w kategorii "zabawy językiem polskim". Zaraz za Kuczokiem!
Książki Ziemkiewicza nie miałam jeszcze w rękach, nie będę więc dyskutować z jego definicjami. Podoba mi się jednak w tym tytule pejoratywny smaczek, który najlepiej brzmi, kiedy zestawić polactwo z polskością.
Do tej dwójki dodałabym jeszcze Poland - ale odmieniony przez przypadki; także negatywny. Często zdarza mi się mówić o różnych rzeczach, co to się dzieją "u nas, w Polandzie"... W ustach kogoś, kto jest teraz za granicami, słowo to byłoby pewnie profanacją.
Tyle Ziemkiewicz. Gretkowska za to zwróciła moją uwagę dialogiem.
Główny bohater jej powieści, Miłosz, w młodym wieku emigruje do Szwecji, a poznawszy Karin, zostaje i zakłada z nią rodzinę. Po czterdziestce i rozwodzie znajduje na naszej-klasie kolegę, z którym umawia się blisko dawnej szkoły, już w Polsce.
- Źle się tu czujesz? - zapytał zaniepokojony moim przygnębieniem.Nie potrzebuję wyjazdu do stolycy, żeby i mnie warszawica dopadła. W moim mieście jednak nie brzmi już tak poetycko!
- Chamówa, szaro i wymiotnie.
- Warszawica - zawyrokował i włączył tylne wycieraczki, żebym lepiej przyjrzał się ulicom stolicy. - No, no, oblazła cię w tydzień...
Oba te nowe słowa dodaję do listy wszystkich moich pisarskich inspiracji, znajdujących się w kategorii "zabawy językiem polskim". Zaraz za Kuczokiem!
3 komentarze:
Mmmm... kuczok (z małej, bo mam na myśli styl i musiałam stworzyć taki neologizm;). Ostatnio przeczytane: "Wernyhorzył już niezawodnie od wielu lat, wieszcząc rozsądnie, logicznie i bezinteresownie (...)
Patrycja,
nareszcie jesteś.:)
U mnie wciąż na pierwszym miejscu jest Kuczokowski parapeting - nadal jestem na siebie zła, że sama tego nie wymyśliłam!
Ja po prostu powiem, że okładka książki rewelacyjna. A co do polactwa, to fajne słowo pomimo, że negatywne. A z dialogu " Chamówa, szaro i wymiotnie"... oj można śmiało cytować:)życiowe takie:P ale.. głowa do góry, bywa też i dobrze:)
Prześlij komentarz