Kiedy po wakacjach zobaczyłam w mieście bilbordy z tą reklamą, musiałam się aż zatrzymać - na chwilę:Ostatnim razem tak celne i świeże, językowe połączenie polskiego i angielskiego widziałam wtedy, kiedy na nasz rynek weszły napoje alkoholove.
Pomyślałam, że z tymi wyprzedażami to raczej wypadek przy pracy, a tu... niespodzianka. Teraz CH Platan reklamuje street art 3D równie oryginalnie:
1 komentarz:
Lubię takie "zabawy językiem" (oprócz łączeń z językiem angielskim, co mnie okropnie drażni).
Sam "street art" prezentowany w Platanie jakoś mnie nie przekonuje (myślę, że może dlatego, że widziałam o wiele bardziej atrakcyjne "malunki", które naprawdę sprawiały wrażenie, jakby wychodziły z ziemi). W każdym razie hasło "Wpadnij na sztukę" jest bardzo fajne;)
Prześlij komentarz